O projekcie

Na początku były filmy. Pomysł na "Żywe lekcje historii" pojawił się później. Po wyprodukowaniu "Hakerów wolności" (2010) i "Panoptikonu" (2012) dało się słyszeć, że to dobre kino edukacyjne, a skoro tak, wypadałoby zaprezentować je uczniom i porozmawiać z nimi o historii. Tak też postanowiliśmy zrobić.

Każdy z obrazów jest bazą dla innego rodzaju lekcji. "Hakerzy wolności" to fundament spotkań, które nazwaliśmy "Bliżej solidarności". "Panoptikon" to bardziej pokaz filmowy, który poprzedza ok. 30 minutowa prelekcja o toruńskim areszcie śledczym, który był świadkiem zaborów, odzyskania niepodległości, II wojny światowej, PRL-u i III RP.

1. LEKCJE "BLIŻEJ SOLIDARNOŚCI" (90 minut + przerwa)
  
Nie miałem w szkole żadnej lekcji o „Solidarności”.
Niestety nie zdążyliśmy
 

L.U.C., polski raper i beatbokser, laureat paszportu „POLITYKI”, podczas debaty w Europejskim Centrum Solidarności 

"Żywe lekcje historii" organizowane przez Fundację Win-Win i toruńskiego reżysera Marcina Gładycha, nawiązują do filmu „Hakerzy wolności”. To historia opozycjonistów z obserwatorium astronomicznego w Piwnicach – przewodził im prof. Jan Hanasz.  W połowie lat 80. stworzyli oni w Toruniu „Telewizję Solidarność”. Dwukrotnie nadali wolnościowe komunikaty, które dzięki własnoręcznie zbudowanemu nadajnikowi i domowemu komputerowi, zobaczyło ponad sto tysięcy ludzi.  

Wyczyn Hanasza nosi wszelkie znamiona klasycznego przestępstwa komputerowego. Jest to mieszanina odwagi, potęgi oddziaływania i doniosłości, które przyczyniły się do niezwykłej ewolucji, jaką przeszła Polska od kraju kontrolowanego przez komunistów do wolności
Buck Bloombecker, amerykański pisarz, cytat z książki „Spektakularne przestępstwa komputerowe” 

Lekcje „Bliżej Solidarności” składają się z dwóch części. Podczas pierwszej uczniowie zobaczą film o opozycjonistach (35 min.). Projekcja poprzedzona będzie prelekcją Marcina Gładycha (10 min.). Druga część to przede wszystkim spotkanie z jednym z bohaterów filmu lub innym działaczem opozycji (45 min.) Zależy nam tym, aby uczniowie usłyszeli opowieść uczestnika wydarzeń, więc w spotkaniu powinna uczestniczyć maksymalnie jedna klasa. Chcemy przybliżyć nie tylko przebieg „telewizyjnej” akcji, ale również porozmawiać o tym, czym był słynny ruch społeczny. Nie zależy nam na jego mitologizowaniu, na przedstawieniu czarno-białego świata, nie mamy zamiaru wypominać i rozpamiętywać kto po jakiej stronie wtedy stał. Chcemy być bliżej solidarności, bliżej zaufania, kooperacji, współpracy, czyli tych wartości, które legły u podstaw bezkrwawej rewolucji w imię wolności.

2. LEKCJE "PANOPTIKON" (90 minut, bez przerwy)
Dla szkół zainteresowanych filmowymi lekcjami o dawniejszej historii proponujemy spotkania, których szkieletem jest najnowsza produkcja Marcina Gładycha pt. „Panoptikon”.

O filmie torunianie mówią, że to pierwsza w historii miasta superprodukcja. (...) w prace zaangażowano aktorów z trzech miejskich teatrów. Niektóre role obsadzono dzięki castingom, na które zgłosiły się tłumy chętnych. Filmowcom zależy na realizmie, dlatego na planie pojawiły się m.in. grupy rekonstrukcyjne, które do Torunia sprowadzano z kilku polskich miast.
(CAŁY ARTYKUŁ: Kazimierz Kajot, „Wiedza i Życie: Inne Oblicza Historii”)

Film podzielony jest na pięć epizodów: proces filomatów pomorskich (1901 r.), odzyskanie niepodległości (1918-1920), wybuch II wojny światowej (1939 r.), wkroczenie Armii Czerwonej (1945 r.) i zabójstwo ks. Jerzego Popiełuszki (1984 r.). Okrągła bryła aresztu scala wszystkie historie. Filmowym narratorem jest postać słynnego angielskiego filozofa Jeremyego Benthama, twórcy utylitaryzmu, który w jednej ze swych wielu ksiąg opisał idealne, okrągłe więzienie... Jego pomysł zrealizowano w Toruniu.

Lekcja „Panoptikon” to również doskonała okazja do zachęcenia młodych ludzi do tworzenia sztuki. Obraz Marcina Gładycha powstał przede wszystkim dzięki zaangażowaniu ponad 100 osób. Pieniądze nie były w tym wypadku najważniejsze, a duża część ekipy pracowała za darmo. Niektórzy nazywają tę produkcję „największym społecznym filmem w Polsce”. Jest w tym stwierdzeniu dużo prawdy.


Lekcja, na której wyświetlany będzie „Panoptikon” wygląda inaczej, niż ta z „Hakerami wolności”. Film o areszcie śledczym trwa ponad godzinę. Przed projekcją planujemy ok. 30-minutową prelekcję o historii aresztu, Torunia i regionu. Z racji bardziej filmowego charakteru lekcja przeznaczona jest dla większej liczby osób i nie musi odbywać się w kameralnym pomieszczeniu. Jeżeli jednak takie będzie życzenie szkolnej dyrekcji, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby zajęcia zorganizować w ten sposób.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz